Ostatnimi czasy o analizie kolorystycznej zrobiło się bardzo głośno. I bardzo mnie to cieszy, bo widać, że chcecie wyglądać dobrze bawiąc się kolorami. I świadomie budować swój wizerunek – bo ustalenie palety kolorystycznej to podstawa dobrze zbudowanej szafy (nie tylko kapsułkowej).
W internecie znajdziecie całą masę opisów typów kolorystycznych i jak samodzielnie analizę kolorystyczną wykonać. Jednak na ile są one przydatne? I czy faktycznie za pomocą samouczków jesteście w stanie dobrze ocenić swój typ kolorystyczny?
Zacznijmy od tego czym jest analiza kolorystyczna
Jak trafnie zauważyła jedna z moich klientek, analiza kolorystyczna to znalezienie klucza kolorystycznego twarzy i przełożenie go na stylizacje. Ale ten klucz to nie tylko kolory, ale i sposób zestawiania ich ze sobą (zgłębiam temat tutaj i tutaj). Dlatego dobrze wykonana analiza powinna nawiązać również do tematu łączenia barw, bo nie zawsze jest to takie oczywiste.
Co ważne – analiza kolorystyczna obejmuje wszystkie kolory – także te neutralne. Jeśli więc myślicie o szafie kapsułowej, nie wpadnijcie w pułapkę stawiając na tak popularne teraz beże i czerń, bo nie każdemu one pasują. Dobierzcie je odpowiednio do swojej palety – tylko wtedy kapsułka będzie Wam służyła i spełni swoją rolę.
Czy typ kolorystyczny można ocenić samodzielnie?
Uważam, że tak. Znam osoby, które nigdy nie słyszały o analizie kolorystycznej a ich stylizacje zawsze są perfekcyjnie dobrane. Po prostu niektórzy mają do tego talent 😉 Pytanie tylko, czy może to zrobić każdy?
I tu pojawiają się moje wątpliwości. Bo jeśli jesteście typem czystym, nie powinno to być specjalnie trudne. Ale jeśli jesteście typem mieszanym (a takich trafia do mnie ok 80-90%), to może już być gorzej.
Dlatego ja osobiście trochę z dystansem podchodzę to wszelkich poradników internetowych (podobnie jak i do podziałów) bo one wszystkie skupiają się na schematach. A w praktyce, te schematy często nie działają. Dlatego czasem słyszę „nie mogę być chłodna kolorystycznie, bo przecież mam brązowe oczy” albo „jestem wiosennie-ciepła? – z ciemnymi włosami?”. Ale kiedy przykładamy po kolei każdą chustę i na zasadzie kontrastu pokazuję, jak wygląda cera przy ciepłych i chłodnych kolorach, same widzicie, że jednak jest to możliwe. Bo analiza kolorystyczna to nie jest tylko kwestia koloru oczu, włosów czy cery, ale całości urody.
Dlatego jeśli macie wątpliwości, sugeruję skorzystać z usług profesjonalnych, bo to wydatek jednorazowy, a rozwieje wszystkie Wasze wątpliwości. Dodatkowo ten wydatek zwróci się przy pierwszych zakupach. No i już zawsze będziecie mieć pewność, że inwestując nawet w te droższe ubrania, będziecie w nich wyglądać świetnie.
Czy analizę kolorystyczną da się przeprowadzić on-line?
Zacznę tak– ile razy zdarzało wam się zrobić zdjęcie ubrania i okazywało się, że kolor w rzeczywistości znacznie odbiega od tego, który jest na zdjęciu? Ile razy zdarzyło się Wam kupić on-line produkt, który na wyświetlaczu wyglądał inaczej niż kiedy dostałyście produkt do ręki? A przecież zdjęcie robił profesjonalista.
Dlatego właśnie dość sceptycznie podchodzę do analiz kolorystycznych wykonywanych wirtualnie. Bo wiem, jak każdy niuans naszej urody może przechylić szalę w kierunku typów chłodnych lub ciepłych.
Nie przeczę jednak – jeśli zdjęcie zrobione jest naprawdę dobrze i widać na nim każdy szczegół urody, taka analiza jest możliwa. Ja jednak wolę osobisty kontakt, nawet w tych niesprzyjających czasach. Wtedy mam pewność, że zobaczycie siebie w kolorach tak jak widzę Was ja. I na własne oczy przekonacie się, w czym dobrze wyglądacie, a w czym nieszczególnie.
No i spotykając się z Wami osobiście mam szansę poznać Waszą osobowość, co również ma niemałe znaczenie w budowaniu kolorystycznych stylizacji 😉
Czy sugerować się podziałami w analizie kolorystycznej?
Fakt, że na przestrzeni lat podziały mocno ewaluowały (obecnie uczy się już o 16 typach kolorystycznych) świadczy, że nie do końca się sprawdzały. Bo one świetnie działają, kiedy jesteśmy „czyści kolorystycznie”. Ale w przypadku pomieszania cech chłodnych z ciepłymi te podziały już trochę zawodzą.
Dlatego ja lubię ten najprostszy podział – na ciepłe i zimne typy kolorystyczne. Co poniektórzy wprowadzają też typ neutralny – jako typ posiadający właśnie takie cechy mieszane. Ale tutaj trzeba być bardzo ostrożnym w ocenie, bo nie jest tak, że typ neutralny może nosić wszystkie kolory. To tylko znaczy, że osoba neutralna będzie posiadać w swojej palecie i ciepłe i chłodne barwy. Ale jakie one będą – trzeba już ocenić indywidualnie. I powiem Wam coś jeszcze, z mojej praktyki wynika, że takich typów jest właśnie najwięcej!
Popatrzcie choćby na Jessicę Biel, która w mojej opinii jest takim mieszanym typem (w internecie raz znajdziecie informacje, że jest typem letnim, innym razem, że jesiennym). Moim zdaniem widać, że jednak chłodniejsze barwy służą jej lepiej. Gdyby wybrała te typowo jesienne…No popatrzcie sami.
Czy dany typ kolorystyczny może nosić kolory spoza swojej palety?
I tu znowu mamy różne podejścia. Są osoby które twierdzą, że możemy nosić kolory tylko ze swojej palety. Ale są i takie, które twierdzą coś innego. Jak dla mnie, obie teorie się sprawdzą – wszystko jednak zależy od tego, jak budujemy swoje stylizacje.
To pierwsze podejście jest dobre dla tych, którzy wolą mieć skromniejsze szafy, w których wszystko do wszystkiego pasuje. Świetnie się sprawdzi również u osób, które chcą zbudować szafę kapsułową.
Natomiast drugie podejście będzie lepsze dla tych, którzy wolą bardziej kreatywnie podejść do swojego stylu, których wybrane kolory szybko znudzą lub lubią trochę poeksperymentować. Ale wtedy trzeba pamiętać, że przy twarzy zawsze nosimy swoje kolory.
Żeby to udowodnić, spójrzcie poniżej na stylizacje zbudowane właśnie na zasadzie łączenia kolorów z różnych palet. Czy faktycznie są takie złe 😉 ???