Marzec dopiero się zaczął i pogoda nie rozpieszcza, więc wszyscy myślimy o wiośnie. A jak o wiośnie, to i o wiosennych butach. Bo to jedna z pierwszych rzeczy, którą zmieniamy, kiedy robi się choć odrobinę cieplej. I co dodaje nam energii i wprowadza w radośniejszy nastrój.

Dlatego spójrzcie, co nosi ulica podczas właśnie odbywających się fashion weeks. Może to zainspiruje Was do innego spojrzenia na swój styl i nadania mu odrobiny świeżości. Bo czasem jedna para butów potrafi zrewolucjonizować całą szafę i wynieść w inny wymiar nawet najprostszą stylizację.

Buty sportowe – opcja dla szukających wygody

Chyba nie widziałam szafy, w której nie byłoby choć jednej pary sportowych butów. Bo cenimy sobie wygodę, a ten typ obuwia nie jest już zarezerwowany tylko do weekendowych stylizacji. 

Ale odchodzimy już od klasycznych sneakersów- prostych i jednokolorowych. Na ulicach widać, że warto się nimi pobawić. I formą, i kolorem. 

Więc zamiast białych butów, zainwestujcie w te kolorowe – jeśli barwy na nich pokryją się z paletą kolorów Waszej szafy, pięknie je wkomponujecie w każdą stylizację. Nawet jeśli jesteście zwolennikami szafy kapsułowej. Gdyby zbyt pstrokata opcja była dla Was za odważna, kolorowy może być tylko zapiętek, pasek czy sznurówki. To wystarczy, żeby odświeżyć całość wizerunku.

Ponadto taki kolorowy but pięknie unowocześni monochromatyczne zestawienia. I jeśli kolorowe sneakersy założycie z garniturem w neutralnej kolorystyce, nadal całość będzie bardzo minimalistyczna – ale w bardziej współczesnej formie.

Kozaki – jeśli potrzebujecie jeszcze odrobiny ciepła

Myślę, że wysokie kozaki będą mocnym trendem nadchodzącej wiosny. Ale nie są to zimowe i ocieplane fasony, tylko te lekkie i przewiewne. Mogą mieć ciekawe aplikacje, mieć metaliczny połysk czy interesującą fakturę. Ważne też jest, żeby miały wyciągnięte noski (najczęściej pojawiają się te szpiczaste) i najlepiej, żeby były do kolan. 

I noście je z kontrastującą stylizacją – może nieco przezroczystą, może z falbankami. Możecie też pobawić się grą faktur czy deseni. Bo to wszystko sprawi, że nabiorą wiosennego i radosnego charakteru. A przecież o to nam chodzi.

Baleriny i buty typu Mary Jane – bo będą hitem nadchodzącego sezonu

O butach typu Mary Jane mówi się już od kliku sezonów, ale to właśnie teraz szturmem wzięły ulice. Ja sama często proponuję je moim klientkom, bo te z płaską podeszwą są bardzo wygodne, a te na obcasie – eleganckie. A i jedne, i drugie pięknie podkreślają kobiecy styl i sprawiają, że staje się współczesny.

Wieki powrót święcą też baleriny. Ale zauważcie, one też mają trochę inną formę niż te sprzed kilku lat. Dlatego jeśli lubicie ten typ butów i planujecie wymianę zniszczonych, rozważcie zakup tych, które oddają klimaty obecnych czasów. Będziecie zdziwione, jak Wasze stylizacje nagle zmienią charakter.

Mokasyny – jeśli cenicie sportową elegancję

Mokasyny, i te na mocnej, i na lżejszej podeszwie nadal trzymają się ulicy. Więc jeśli zainwestowałyście w nie w ostatnich sezonach, na pewno zakup się opłacił 😉 Modne są zarówno jednokolorowe, jak i z różnobarwnymi wstawkami. Więc dopasujecie je do minimalistycznych, ale też do bardziej szalonych stylizacji.

Noście więc je na różne sposoby – do gołych nóg czy z rajstopami. Albo z ocieplaczami – ale o tym poniżej.

I na koniec ciekawy detal – ocieplacze

A dla tych, którzy w stylizacje zawsze chcą włączyć jakąś nowinkę proponuję ocieplacze. Mogą mieć formę skarpet, podkolanówek czy getrów odciętych na wysokości kolan i pomarszczonych. Myślę, że to świetne rozwiązanie na dni, kiedy chcecie założyć wreszcie lekkie buty, ale jest za zimno na odsłonięcie kostek. Wtedy takie ciepłe ocieplacze będą jak znalazł 😉