Ostatnimi czasy często pytacie mnie o rurki. Bo nie da się ukryć, coraz rzadziej widać je na ulicach (i w sklepach). I nasuwa się samo, że ich czas już przeminął. Nawet sama Emanuelle Alt, czy Sienna Miller, znane ze stylizacji z rurkami, ostatnio zakładają szerokie spodnie.

Jedno jest pewne – w modzie ulicznej ich nie znajdziecie. Więc jeśli wolicie modowe stylizacje, to lepiej wstrzymajcie się z kupowaniem tego typu spodni.

Natomiast jeśli bardzo je lubicie i nie chciałybyście pozbywać się ich z szaf, koniecznie przeczytajcie, czy są tego warte. Bo może nieco inny fason nie tylko doda świeżości Waszym stylizacjom, ale i dużo lepiej podkreśli w sylwetce to, co Wy same chciałybyście pokazać.

Rurki – kto wygląda w nich najlepiej 

Może nie wiecie, ale spodnie typu skinny noszone były na długo przed tym, zanim założyła je Kate Moss. Ale to właśnie ona i Pate Doherty (jej ówczesny partner) mieli największy wpływ na spopularyzowanie rurek. Pamiętam z jak wielkim dystansem wszyscy na początku do nich podchodzili. Bo niestety to typ spodni, który niczego nie wybacza.

Dlatego zanim zakupicie kolejną parę rurek zastanówcie się, co w sylwetce chcecie uwidocznić. Jeśli są to zgrabne nogi i biodra – bierzcie je w ciemno. Ale jeśli uwagę wolałybyście skupić na innej części ciała, może lepiej ten zakup przemyśleć. Bo rurki pokażą każdą niedoskonałość i każdą nierówność skóry. 

Mówi się, że sylwetki z punktem ciężkości na wysokości ramion w rurkach wyglądają idealnie. Ale ja osobiście nie bardzo je lubię (choć ten typ sylwetki reprezentuję). Bo mam wrażenie, że one jeszcze bardziej dysproporcje pogłębiają. Natomiast często noszę spodnie szerokie, które spięte w pasie nagle tworzą talię i zarysowują biodra. Nie mówiąc już o dodaniu wzrostu (ale tylko wtedy, kiedy sięgają aż do ziemi).

Skinny jeans nie polecałabym też osobom, które wolą nie eksponować ud czy bioder – bo niechcący osiągną zupełnie przeciwny efekt. A wysokie i szczupłe osoby będą wyglądać na jeszcze wyższe (i szczuplejsze), jeśli założą rurki.

Jak wystylizować skiny jeans, żeby wyglądać interesująco i na czasie

Jeśli należycie do tej grupy, która przy rurkach woli zostać, postarajcie się tak je wystylizować, żeby cały zestaw nabrał współczesnego charakteru. Bo choć niektórzy będą uważać, że rurki to klasyka i można je nosić ze wszystkim, nie każde zestawienie będzie wywoływać pozytywny odbiór. Bo tak jak pojęcie klasycznego ubrania zmienia się diametralnie na przestrzeni czasu, tak jeansy skinny mogą wyglądać rewelacyjnie, ale mogą też wyglądać jak trochę z innej epoki.

Więc jak je wystylizować? Zaczniemy od butów: ja rurek nie zestawiałabym z klasycznymi balerinami czy sneakersami, ale z butami, które dodadzą im współczesnego powiewu – czyli wysokimi kozakami (najlepiej z ostrym czubkiem), butami typu kowbojki, butami motocyklowymi czy mokasynami na mocnej podeszwie. Jeśli wolicie delikatniej – zestawcie je z butami typu Mary Jane – zobaczycie jak natychmiast zmieni się cała Wasza stylizacja.

A na górę? Ja poszłabym w mniejszy lub większy oversize, ale nigdy w nic opiętego. Czyli póki jest zimno dodałabym futerko typu teddy lub obszerniejszy płaszcz, a kiedy zrobi się cieplej – większą marynarkę czy kurtkę pilotkę, a pod spód rozpiętą koszulę, golf czy prostu t-shirt.

A jeśli już zupełnie chcecie zabłysnąć, na rurki zarzućcie sukienkę (może być nawet całkiem przezroczysta). Dostaniecie wtedy bardzo modową stylizację.

Jeśli nie rurki, to co wybrać?

Robiąc zakupy z klientkami, zwykle namawiam na mom lub boyfriend jeans – które są dużo bardziej wybaczające (mom jeans polecam w szafach kapsułowych). Ale mam wrażenie, że nadal się ich boicie, choć sezon na nie trwa już od kilku sezonów. Mom jeans pięknie kształtuje talię i ładnie podkreśla (lub ukrywa) biodra. Nogi, nawet te nieidealne, wyglądają w nich na długie, a jeśli odkryjecie kostkę, pokażecie, że mogą też być szczuplutkie. 

Sylwetkom z mocnymi ramionami polecam cargo – zwłaszcza, jeśli stawiacie na trendy. Założone z marynarką i szpilkami będą wyglądać świetnie!

Natomiast zdecydowanie najmodniejsze w nadchodzących sezonach będą jeansy szerokie. I te z poszerzaną nogawką, i te z zakładkami. Mają wielką zaletę – są wygodne i świetnie wyglądają niemal z każdymi butami. I nie wierzcie, że mogą je nosić tylko wysokie osoby – ja noszę bardzo często, a mam tylko 157cm 🙂 A jeśli uważacie, że mogą za bardzo Was poszerzyć, wybierzcie te ciemniejsze – szare, granatowe a nawet czarne.