
Ostatnio widzę Wasze spore zainteresowanie moim postem, dotyczącym stylizacji na komunie, wesela i chrzciny. A ponieważ minęły ponad 4 lata od publikacji, postanowiłam go uaktualnić i przedstawić Wam odświeżoną wersję propozycji, które sprawdzą się na imprezach formalno – rodzinnych (ale nie tylko).
Co ważne, oparłam je nie tylko na trendach, ale też na doświadczeniach zakupowych z klientami i zasadach dress code. Bo choć uważam, że każdy może nosić co mu się podoba i co lubi, są sytuacje, gdzie należy pokazać szacunek do innych, do wydarzenia i tradycji. I na zasadzie kompromisu wybrać takie stylizacje, które w określonych warunkach i czasie będą najkorzystniejsze.
Dobór kolorów stylizacji na komunię, chrzciny czy wesele
Podobnie jak w poście sprzed kilku lat uważam, że najlepsze na wydarzenia o charakterze dziennym (komunie, chrzciny, czy okazjonalne obiady) są kolory jaśniejsze. Ale to wcale nie znaczy, że wszyscy mamy występować w pastelach. Zdaję sobie sprawę, że nie każdy lubi i dobrze wygląda w takich kolorach. Dlatego jeśli róże, beże, brzoskwinie czy błękity nie są Waszą bajką – wcale nie musicie ich zakładać.
Jeśli wolicie, możecie siegnąć po barwy o średniej ciemności – choćby odcienie oliwkowe, khaki, szare-niebieskości, przydymione odcienie morskie czy nawet stonowany koral. I wszystkie odcienie neutrali – one również będą prezentować się właściwie.
Osobiście uważam, że zupełnie ciemne kolory (zwłaszcza czerń), na wydarzeniach, które z założenia są radosne, nie prezentują się dobrze. Jeśli jednak bardzo chcecie w takich wystąpić, przełamcie je choćby bardziej kolorowym dodatkiem.

Dobór fasonów w stylizacji na komunię, chrzciny czy wesele
Może powinnam ten wątek zacząć od prezentacji proporcji sylwetek. Ale sama, wybierając z klientami kreacje na wydarzenia formalne, zawsze po pierwsze pytam o styl i to, co jest dla nich najważniejsze w ubieraniu się. Bo nie ma gorszej rzeczy, niż wybrać stylizację, w której cały czas będziecie się czuć nieswojo i niekomfortowo.
Jeśli Wasz styl jest kobiecy, nie ma co wybierać garnituru. Lepiej siegnąć po marynarkę ze spódnicą lub sukienkę. Jeśli lubicie czuć się swobodnie – załóżcie kombinezon lub bluzkę i spodnie z identycznej tkaniny (tak zwany co-ord). Dla tych, co lubią być w trendach, w tym sezonie proponuję garnitur z bermudami lub mały top z rozkloszowaną spódnicą (tak jak w choćby w pokazach Prady). A dla koneserów klasyki – krótki żakiecik z cygaretkami.
Zanim ostatecznie zdecydujecie o kreacji, sprawdźcie, czy jest dla Was wystarczajaco wygodna. Czy nie krępuje ruchów, nie uwiera i nie powoduje, że wciąż się poprawiacie. Dobrze obejrzyjcie się też w lustrze – zdóbcie kilka zdjęć, żeby widzieć się z różnej perspektywy.
Jeśli ważne są dla Was kryteria, żeby sylwetka wyglądała proporcjonalnie, zanim wybierzecie kreację, oceńcie budowę swojej sylwetki:
– Jeśli jest mocniejsza na wysokości ramion – wybierzcie fasony proste górą, a bardziej ciekawe dołem.
– Jeśli jest na odwrót – Wasze biodra wydają się być szersze niż ramiona – postawcie na szałowe marynarki, koszule czy wykończenia sukienek, a dół niech będzie stonowany i spokojny.
– Jeśli chcecie ukryć brzuszek – postawcie na marszczenia w okolicy talii, krótkie i wcięte marynarki czy kokonowe sukienki
– A jeśli Wasza sylwetka jest proporcjonalna – podkreślcie to akcentując dekolt i talię
Wszystkie pionowe linie kolorystyczne wydłużą Waszą sylwetkę, a miękkie tkaniny nadadzą jej miękkości i zwiewności.

Dobór dodatków na komunię, chrzciny czy wesele
Na ten element zawsze bardzo zwracam uwagę, bo dobór dodatków to jeden z większych problemów, z którymi się zgłaszacie. Pamiętajcie – to dodatki tworzą stylizację. Jeśli więc finansowo nie możecie pozwolić sobie na cały zestaw ubrań, lepiej wyciągnijcie z szafy najbardziej ulubione elementy i dokupcie do nich szałową kopertówkę, biżuterię czy obuwie. To zrobi dużo większy efekt, niż nabycie nowej sukienki i zestawienie jej „pracową”, czarną torbą i zmęczonymi butami.
Jeśli boicie się kupować zbyt odważnych akcesoriów, bo na co dzień ich nie nosicie, nie wydawajcie na nie fortuny. W każdej sieciówce znajdziecie masę niedrogich propozycji, które będą w sam raz na wesele. Jeśli postawicie na te metaliczne, będą na tyle uniwersalne, że wykorzystacie je potem w karnawale, na święta czy nawet podczas wakacji. Bo kto powiedział, że mają grać tylko jedną rolę?

Wykończenie stylizacji
No i wykończenie – fryzura, makijaż, manicure. To są rzeczy, o których (jak i dodatkach) nie możecie zapominać. I wcale tu nie myślę o koniecznej wizycie w kosmetyczki czy fryzjera, ale o dopasowaniu do całej stylizacji.
Zastanawiając się nad kreacją przemyślcie, jakie uczesanie do niej (i do Was) będzie pasować najlepiej. Bo jeśli będzie spokojna i neutralna, może lepiej żeby i takie pozostały włosy.
W momencie wyboru koloru stylizacji, wybierzcie też kolor paznokci – przecież mogą być świetnym dopełnieniem lub wręcz skontrastować całość ubioru.
No i makijaż – tutaj też warto rozważyć, na ile potrzebujecie dopieścić się kolorowymi kosmetykami. Bo czasem domowe spa dla skóry dzień wcześniej i delikatne podkreślenie harmonii urody w dniu imprezy wystarczą w zupełności.
