
Coraz więcej z Was sygnalizuje, że ma zalecenia do pracy zdalnej. I choć formalnie lockdownu nie ma, staramy się spędzać czas w domu wychodząc na zewnątrz tylko wtedy, kiedy jest to konieczne. Dlatego odkładamy na bok zakup zimowego płaszcza czy butów. Ale za to chętniej dokupujemy ubrania, które możemy swobodnie nosić po domu. Tylko na ile wygodne i miękkie dresy mogą służyć nam jako garniturek do pracy? Poniżej kilka wskazówek, co i jak założyć, żeby pracując z domu czuć się wygodnie i elegancko. Teraz posłużą do pracy zdalnej, ale to też świetna baza, z pomocą której zbudujecie szafę kapsułową.
Stylizacja 1 – dzianinowa sukienka z dodatkami
Jedna z najwygodniejszych i najbardziej eleganckich możliwości podczas pracy zdalnej. Nie tylko dlatego, że dzięki jednemu elementowi garderoby zbudujemy niemal całą stylizację (na szczęście w domu nie potrzebujemy rajstop;)), ale również dlatego, ze jest bardzo wygodna. Wbrew pozorom, dzianinowe sukienki nie są przeznaczone tylko dla Pań o małych rozmiarach. Bo to, czy sukienka będzie dobrze leżeć w dużej mierze od rodzaju materiału. Jeśli jest zbyt miękka, cienka przez co zdaje się oblepiać sylwetkę, faktycznie może podkreślać niedoskonałości. Ale jeśli materiał jest grubszy, mniej się poddaje, a na dodatek sukienka ma odpowiedni fason, z pewnością nawet Panie o pełniejszych kształtach poczują się w niej dobrze.
Jeśli punkt ciężkości znajduje się u Ciebie w górnej części sylwetki, lub to właśnie tą część chcesz wysmuklić, poszukaj sukienek z „otwartym dekoltem (kopertowym, w serek, okrągłym czy kwadratowym). Dół może być w linii A lub po prostu ołówkowy.
Jeśli punkt ciężkości wypada Ci w okolicy brzucha, postaw na sukienki o fasonie kokonu – lekko poszerzane w okolicy talii i zwężane dołem.
Jeśli natomiast chcesz wysmuklić biodra, niech góra sukienki będzie bardziej zabudowana (golf, stójka, dekolt przy szyi), a dół sukienki albo ołówkowy (jeśli chcesz pokazać biodra) lub w linię A.
A jak ją wystylizować do pracy? Wystarczy ulubiona biżuteria (pamiętacie – większe sylwetki noszą większa biżuterię) lub opaska na włosy i ewentualnie elegancki zegarek. Bo tego typu sukienka nie wymaga wielu dodatków.

Dolny rząd: COS, Massimo Dutti, Zara
Stylizacja 2 – wygodne spodnie i ciekawa góra
Wygodne nie koniecznie znaczy dresy – bo ja raczej unikałabym typowych spodni ze sznurkiem w pasie i ściągaczem przy kostce. Po prostu myślę, że wywołują w nas uczucie rozleniwienia, a w końcu rozmawiamy o stylizacjach służbowych 😉 Dlatego, jeśli już zdecydujemy się na spodnie o dresowym charakterze, niech mają proste nogawki (sprawdzą się praktycznie przy każdej sylwetce) i proste wykończenie pasa. W tego typu spodniach zwróćcie jednak szczególną uwagę na materiał – musi być na tyle zwarty, żeby po godzinie siedzenia nie okazało się, że macie wypchane kolana i czujecie się jak po intensywnych zajęciach fizycznych;)
Przyznam uczciwie, że przy pracy zdalnej nie mam też obiekcji jeśli chodzi o legginsy. Byle nie były z cienkiej dzianiny 😉 Polecam zwłaszcza kiedy macie nogi, które warto pokazać (to o Was sylwetki „Y” i „O”). Ale tutaj też zwróćcie uwagę na materiał, niech będzie mocno elastyczny i najlepiej w ciekawym kolorze czy fakturze.
Jeśli w Waszym domu jest wyjątkowo ciepło, może skusicie się na miękkie szorty? Do pracy stacjonarnej pewnie bym ich nie zalecała, ale w domu – czemu nie 😉 Do tego koszula, duża biżuteria i mamy to!
Spodnie mogą wyglądać zupełnie jak te garniturowe, ale być z miękkich tkanin, przez co również stają się wygodne. Polecam zwłaszcza osobom, które w klasyce czują się jednak najlepiej.
Przy wygodnych spodniach ważna będzie góra – żeby nie była zbyt casualowa. Do spodni wąskich i legginsów polecam oversizową koszulę (zwłaszcza biała będzie stanowić świetny kontrast). Do spodni szerszych, lepsza będzie bardziej dopasowana góra, może nawet biały t-shirt. Ale wtedy dołóżmy ciekawą marynarkę czy sztywniejsza koszulę – zwłaszcza jeśli w pracy mamy wideokonferencje.

Dolny rząd: COS, Zara, H&M
Stylizacja 3 – sweter, kamizelka lub kardigan a pod nim coś wygodnego 😉
Kardigan, czyli rozpinany na calej długości sweter, to świetna (i bardzo wygodna) alternatywa dla klasycznej marynarki. A to, co pod niego założycie w dużej mierze wpłynie na charakter całej stylizacji. Jeśli więc chcecie wyglądać elegancko, załóżcie pod niego koszulę lub bluzkę i klasyczne spodnie (mogą być z „tych wygodnych:) ). Jeśli założycie pod spód t-shirt, stylizacja stanie się bardziej casualowa. Dobrze będzie wyglądać też z klasyczną, dzianinową sukienką – wybór jest więc szeroki.
Pamiętajcie, że kardigan lepiej nosić rozpięty (no chyba, że jesteście sylwetką „A” i włożycie go do środka dolnej części garderoby), bo ładnie wprowadza pionowe linie w górze sylwetki i ją wysmukla. I dobrze, żeby nie przecinał najszerszego miejsca figury, bo niepotrzebnie je pokaże i poszerzy.
A jeśli w swetrze w domu jest Wam za ciepło – wybierzcie kamizelkę. To niesamowicie modny dodatek ostatnich miesięcy, dzięki czemu spędzając czas w domu będziecie się czuć modnie. Ja sama odkryłam je niedawno – na szczęście mój mąz ma kilka egzemplarzy w swojej szafie, więc skrupulatnie mu je podkradam 😉

Dolny rząd: &OtherStories, Tyszert, Zara