Wiele klientek, kiedy pytam je jak to się stało, że się u mnie znalazły, odpowiadają – „Bo nie mam się w co ubrać”. I kiedy rozmawiamy, a potem zaglądam do ich szaf, sprawa staje się jasna. Choć ubrań w niej jest masa brakuje łącznika. Brakuje po prostu bazy ubraniowej.
Dlaczego tak się dzieje?
Robiąc zakupy zwykle zwracamy uwagę na to, co kolorowe, inne, niecodzienne. Bo takie rzeczy wpadają w oko od razu. Wydaje nam się, ze będziemy wyglądać w nich szałowo i wreszcie zerwiemy z rutyną. I je kupujemy. Ale gdy wracamy do domu okazuje się, że z niczym nowych nabytków nie jesteśmy w stanie połączyć. Bo brakuje właśnie tego łącznika – czegoś neutralnego, prostego. Czegoś, co samo w sobie jest wręcz nudne, ale dzięki czemu rzeczy z charakterem nabiorą właściwego wyrazu.
Czym jest baza ubraniowa
Trudno jednoznacznie określić, czym jest baza ubraniowa, bo dla każdego może oznaczać coś innego. Gdybym jednak musiała znaleźć definicję, powiedziałabym, że to ubrania, które stanowią trzon naszych codziennych stylizacji. Proste w formie i kolorach mają za zadanie nie rzucać się zbytnio w oczy, ale spowodować, że ubrania, które określają nasz styl, staną się widoczne. Dla jednych bazą będzie biały t-shirt, dla innych podarte i sprane jeansowe spodnie . A jeszcze dla kogoś elegancka marynarka. Ważne jest, żeby bazę u siebie zdefiniować i żeby dbać o to, żeby w szafie po prostu była.
Dlaczego jest tak ważna podczas budowania stylizacji
Każdy obraz potrzebuje tła. Tak samo potrzebuje go nasza stylizacja. I baza ubraniowa jest właśnie takim tłem, na którym dopiero pojawi się to, co malarz chce przekazać. To nie tło samo w sobie ma przyciągać uwagę, ale to, co jest na nim namalowane. Gdyby i tło i pierwszy plan były jednakowo zaakcentowane, obraz wydawałby się chaotyczny i trudny w odbiorze. Dlatego wszystkie dodatki tak przykuwają uwagę, gdy tło dla nich stanowi prosta forma.
Co składa się na bazę ubraniową
Wszystko to co w dyskretny sposób definiuje nasz styl. Jeśli jest on prosty baza też będzie prosta: może zawierać gładkie t-shirty, klasyczne bluzki i koszule, proste spodnie i spódnice. Jeśli styl jest bardziej rockowy, pojawi się skóra, t-shirty z nadrukiem czy cięższe obuwie. Romantyczne kobiety w bazie przemycą koronki, lekkie tkaniny i delikatną biżuterię a szafa minimalisty właściwie składać się będzie tylko z bazy;)
Jak w najprostszy sposób zbudować bazę
Po prostu zadbaj, żeby w każdej grupie ubrań (wśród topów, spódnic, spodni, płaszczy, butów … znalazło się kilka sztuk odzieży neutralnej. Takiej, która zgra się z pozostałymi i będzie stanowić dla nich właściwe tło. Najczęściej zalecam, żeby w szafie znalazły się poniższe elementy, ale oczywiście ich charakter, ilość i fason zależy tylko od Ciebie.
- kilka prostych t-shirtów z krótkim i długim rękawem
- klasyczna koszula zapinana na guziki i prosta w fasonie bluzka
- sweter (1 rozpinany i 1 wkładany przez głowę)
- sukienka dopasowana do sylwetki
- prosta spódnica
- spodnie (1 eleganckie i 1 bardziej casualowe)
- kurtka i płaszcz (jeden zimowy, jeden przejściowy)
- 2 pary butów zimowych (wyższe do spódnic i krótsze do spodni), buty sportowe, sandały i buty o charakterze bardziej eleganckim (czółenka, mokasyny, baleriny …)
W jakiej kolorystyce budować bazę
Najlepiej, jeśli baza jest w kolorach neutralnych. Dlatego znając swój typ kolorystyczny i wybierz spośród najlepszych dla ciebie kolorów te, które najłatwiej będzie Ci zestawić z pozostałymi. Przy chłodnym typie kolorystycznym najczęściej to szarości, granaty czasem jaśniutki błękit czy bardzo delikatny róż. Dla osób o ciepłej urodzie to beże, brązy a może nawet spokojne zielenie. Dla wszystkich oczywiście biel o odpowiedniej tonacji. Przygotowując palety swoim klientom często zaznaczam, które kolory mogą stanowić bazę bo wiem, jak jest to ważne.
Na co zwrócić uwagę kupując bazę
Przede wszystkim na jakość. Bazę zakładamy codziennie, więc musi przetrwać liczne prania i suszenia. Poza tym ma stanowić tło, więc nie może rzucać się w oczy jej zmechacona czy przyszarzała tkanina. Dobrze, jeśli jest z tkaniny naturalnej, bo przecież często bazę mamy zaraz przy skórze i będziemy się czuć bardziej komfortowo, jeśli gładko otuli nasze ciało.
Nadchodzi sezon wyprzedaży, może warto więc zamiast kilku szałowych bluzek kupić jedną-dwie, z dobrych gatunkowo tkanin i w neutralnych kolorach? Może zamiast kolejnej pary dżinsów nabyć spodnie całkiem klasyczne, które nadal podkreślą styl Twojej ramoneski, dresowej bluzy czy białej koszuli? Wybór oczywiście zostawiam Tobie, ale spróbuj się przełamać i sprawdź czy zadziała!