O bazach piałam już wiele razy, choćby tutaj. Ale ten temat nigdy się nie zestarzeje, więc wracam do niego ponownie. I zebrałam pięć baz, które sprawdzą się w każdej szafie tej jesieni.
Nie proponuję t-shirtów, koszul czy jeansów – bo zakładam, że już je macie ;). Wybrałam pozostałe elementy, które świetnie sprawdzą się w roli bazy i które z łatwością znajdziecie w każdym sklepie.
Dodatkowo, jeśli połączycie je z jednym z trendów na jesień (szczegóły tutaj), zaprezentujecie się nie tylko świetnie, ale i bardzo modnie 😉
Trencz
To bardzo klasyczna forma płaszcza jesiennego, ale sprawdzi się nie tylko u tych, którzy lubią klasyczny styl 😉 Bo w fasonach (i kolorach) tych płaszczy można wybierać do woli 😉 Osoby niższe lepiej będą wyglądać w trenczu kończącym się w okolicy kolana, te wyższe mogą sięgnąć po długości midi. Jeśli chcecie ukryć brzuszek, wybierzcie fason bez paska i najlepiej jednorzędowy, a jeśli Wasza sylwetka lubi podkreślenie talii, trencze dopasowane i zawiązywane w pasie.
W kwestii odcienia proponuję posłużyć się paletą kolorystyczną swojego typu urody – bo płaszcz to spory wydatek, warto więc mieć go w idealnym kolorze. Klasyczne beże będą więc właściwe dla ciepłych kolorystycznie pań i panów. A co dla chłodnych typów? Granaty, szarości, ewentualnie kolor kamienny – podobnie jak beż, będzie świetnie komponował się z każdą inną barwą.
Sweter
Nie wyobrażam sobie jesieni bez swetra. I choć ja osobiście stawiam na golfy, tutaj również wybór macie bardzo szeroki.
To, na co proponuję zwrócić uwagę w pierwszej kolejności, to skład. Nie kupujcie swetrów akrylowych, bo po pierwszym praniu będą wyglądać kiepsko. I wcale nie będzie Wam w nich ciepło. Postawcie na wełnę, bo grzeje, jest przewiewna i prezentuje się luksusowo. I nawet jeśli wełniany sweter będzie zawierać domieszki poliestru czy elastanu nic złego się nie stanie. Może to nawet poprawić właściwości mechaniczne i użytkowe – byleby nie było ich więcej niż kilka, kilkanaście procent 😉
A jakie swetry proponuję? Dużo zależy od Waszych preferencji i sylwetki. Golfy są ciepłe, ale potrafią obciążyć górną część sylwetki, jeśli więc chcecie wysmuklić ramiona wybierzcie raczej dekolt V lub fasony odsłaniające ramię. Chyba że jesteście typową „gruszką” – wtedy krótki golf (najlepiej w poprzeczne pasy) wsuńcie w spodnie i efekt „wow” murowany. U osób niższych lepiej sprawdzą się fasony krótsze, a u tych, które chcą ukryć brzuszek – rozpinane kardigany.
Jeśli sweter ma być bazą, stawiajcie na kolory neutralne. Czyli kolory ziemi dla ciepłych typów kolorystycznych a granaty, szarości, biel dla chłodnych.
Sukienka
Tak, postanowiłam w bazę włączyć sukienkę, bo myślę, że można stworzyć z niej wiele fajnych stylizacji. I jest bardzo prosta w noszeniu, pamiętajcie tylko żeby dobrać do niej odpowiednie buty i rajstopy (pisałam o tym tutaj).
Sukienka w świetny sposób podkreśli Wasz osobisty styl, a stylizacja stanie się bardzo kobieca. Wbrew pozorom, zestaw z sukienką wcale nie musi być sztywny – wystarczy tylko, że wybierzecie lżejszy fason, sukienkę we wzory albo z dzianiny – to od razu przełamie jej bardziej elegancki charakter.
Osoby wysokie i szczupłe niech sięgają po sukienki zwiewne i lekkie. Można związać je w pasie paskiem lub puścić swobodnie. Najlepiej zestawić je z wyższymi kozakami lub kowbojkami i kardiganem lub trenczem.
Z kolei osoby, które chciałyby zamaskować krąglejsze kształty wybiorą sukienki z bardziej zwartej tkaniny – mogą być odcięte pod biustem lub o fasonie kokonowym. Niższe Panie dobrze będą wyglądać w sukienkach do kolan, choć ja sama nosze też te do samej ziemi. A paniom o proporcjach idealnych (niezależnie od rozmiaru), polecam sukienki dopasowane – mogą być materiałowe lub z mocno tkanej dzianiny 😉
Apaszka
Choć apaszka to dodatek, uważam, że świetnie sprawdzi się jako baza. I niekoniecznie busi być w kolorach neutralnych. Bo przy dodatkach zawsze zachęcam, żeby włączyć trochę koloru.
Jeśli apaszka będzie większych rozmiarów wykorzystacie ją jako chustę na ramiona, szal lub ponczo. Jeśli zaś będzie mniejsza, noście na szyi, na głowie, jako opaskę lub przywiązaną do torebki. To wszystko sprawi, że jeden element wykorzystacie na wiele różnych sposobów. A przecież o to chodzi z bazami.
Botki
I na koniec buty. Jako, że rozprawiamy o bazach jesiennych, proponuje botki. Bo założycie je do spodni, spódnic i sukienek – do pracy, na spacer i do klubu.
Możecie wybrać klasyczne sztyblety – niekoniecznie czarne. Większości osób najbardzej będą pasować te brązowe, beżowe, szare, bordowe czy granatowe. Możecie też poszukać botków w kowbojskim charakterze – zwłaszcza jeśli lubicie styl bardziej naturalny. Pięknie zestawią się z dzianinowymi elementami stylizacji, jeansem czy skórą podkreślając casualowy wygląd całości.
