Jak odnaleźć swój styl

Jak odnalezc swoj styl

Na pewno niejeden raz słyszałyście, że podstawą dobrego wyglądu jest styl. I pewnie niejeden raz miałyście w rękach poradnik, jak tego stylu szukać . Pytanie tylko – ile z tego udało się Wam wykorzystać?
Wiem, wiem – wcale nie jest tak, że tego nie chcecie – wręcz przeciwnie – zapał macie ogromny. Ale jakoś tak się układa, że wciąż brakuje Wam czasu, żeby nad tym usiąść. Bo trzeba przyznać, że jeśli chcecie dobrze odnaleźć się w tym całym modowym szaleństwie, tego czasu będziecie potrzebować. Ale nie od razu Rzym zbudowano. Zacznijcie powoli, ale konsekwentnie – bo właśnie konsekwencja jest słowem klucz do odnalezienia swojego stylu – czyli po prostu „siebie”:

Otwórz się na „swój styl”

Nie od dziś wiadomo, że podstawą sukcesu jest otworzyć na niego swoją głowę! To właśnie w głowie wszystko się zaczyna. I jeśli nie będziecie w pełni przekonane, że faktycznie chcecie określić siebie poprzez swój styl, na nic kolejne starania. Tego nie zrobi za Ciebie najlepszy stylista – w Twoim stylu masz być Ty i tylko Ty możesz go odnaleźć. Stylista może Ci może dobrać najlepsze dla Ciebie fasony, pomóc Ci je zestawić, wskazać sklepy gdzie najlepiej się ubierzesz lub przejrzeć twoja szafę, żeby to co w niej masz, faktycznie do Ciebie pasowało. Kolorysta doradzi w kolorach i ich wzajemnych powiązaniach. Ale nic o Tobie bez Ciebie – musisz mieć tego świadomość.

podrecznik stylu

Poszukaj w sobie tego, co najbardziej lubisz i chcesz pokazać

Kiedy pytam klientki, co w nich samych im się nie podoba, zawsze mają niekończąca się listę. A kiedy pytam, co się im podoba – muszą chwilę pomyśleć. Pomyślcie też i Wy. I gwarantuję Wam, nie ma osoby na świecie, która nie miałaby w sobie czegoś pięknego. Czasem to są oczy, czasem dłonie, czasem nogi czy ramiona. Odnajdźcie to „coś”, a potem twórzcie stylizacje, żeby stało się najbardziej widzialne. Jesteś piękna, kiedy czujesz się piękna! Zapamiętaj!

Obserwuj, podglądaj, kopiuj

Najlepszym sposobem, żeby poszukać swojego stylu jest się zainspirować. Przejrzyj swoje zdjęcia i wybierz te, na których uważasz, że dobrze wyglądasz. Zastanów się równocześnie, co sprawia, że lubisz się na tych zdjęciach? Czy to uczesanie, ubranie czy jeszcze coś innego? A potem poszukaj zdjęć (w gazetach czy internecie) , które Ci się podobają. To mogą być znane osoby, lookbooki marek odzieżowych czy galanteryjnych, części garderoby poskładane w gotowe stylizacje czy nawet wnętrza domów i krajobrazy. Spróbuj znaleźć klucz łączący te wszystkie elementy. Bo ten klucz to prawdopodobnie będzie myśl przewodnia do twojego stylu.
Zdjęcia możesz zapisać w katalogi (np. w aplikacji Pinterest) lub wydrukować (lub wyciąć – jeśli inspiracji szukałaś w gazetach) i poskładać w całość – tak zwany moodboard. Wracaj do niego często, przeglądaj, dodawaj kolejne elementy i twórz pełne stylizacje. I za każdym razem zadawaj sobie pytanie – dlaczego mi się to podoba? Co z wybranych elementów widziałabym na sobie? Ile podobnych rzeczy mam już w szafie, a czego mi jeszcze brakuje.
I nie poddawaj się za szybko, ten proces musi potrwać, bo przecież chcesz żeby wszystko było dopracowane, a Ty w pełni świadoma czego naprawdę chcesz. Ale przyjdzie taki moment, że zaskoczysz, że cała układanka się poskłada i wtedy przejdziesz do następnego kroku, czyli…

Pinterest

Przeglądaj szafę

Teraz pora na działanie. Kiedy już wiesz, jak chcesz wyrazić siebie, przejrzyj, co z ubrań które już masz pasuje do twojej wizji. Czy nie jest tak, że intuicyjnie to właśnie te ubrania i dodatki wybierałaś najczęściej? Teraz trzeba sprawdzić, czy są w dobrym stanie, spróbować zestawić w przeróżne kombinacje i stylizacje, a jeśli czegoś brakuje – nabyć podczas kolejnych zakupów. Wszystko to, co nie mieści się w Twojej osobistej definicji stylu, podaruj komuś, kto to wykorzysta. Szkoda miejsca w szafie na przypadkowe ubrania.
Niestety nie podam Ci listy rzeczy, które powinnaś w szafie mieć, bo to zależy tylko od Ciebie – od Twojego stylu życia, pracy, zainteresowań i charakteru a nawet tak prozaicznych rzeczy jak rozmiar czy wiek… Ale jestem pewna, że jak już swój styl odnajdziesz, to sobie poradzisz. Trzymam kciuki!