
To, że życie kobiety zmienia się diametralnie, kiedy staje się mamą – wiemy wszystkie. Zmienia się nasz system wartości, zmienia się nasze podejście do niektórych tematów, nawet ustawienie mebli w naszym domu się zmienia 😉 Jest więc naturalne, że zmienia się też nasz styl. Szukamy butów bardziej wygodnych, ubrań wielofunkcyjnych, a wszystko najlepiej żeby się nie brudziło, nie gniotło i nie przeszkadzało w codziennych czynnościach.
Jak więc wyglądać stylowo, kiedy stajemy się mamami?
Dziś kilka informacji, które mam nadzieje pomogą Wam w pierwszych miesiącach macierzyństwa. Za tydzień ciąg dalszy – bo w pewnym momencie mama wraca do pracy i następuje kolejna rewolucja ;). Ale pamiętajcie, każda z nas jest inna i najważniejsze jest, żeby zawsze umieć odnaleźć w tym siebie.
Stylizacje dla mam, kiedy maleństwo pojawiło się na świecie
Wasze maleństwo dopiero przyszło na świat. Jesteście takie dumne, takie szczęśliwe i taaakie zmęczone. Na pewno zajmowanie się tym, w co się ubrać jest ostatnią rzeczą pod słońcem o której myślicie. Dlatego poniżej kilka podpowiedzi, jak nawet w piżamie poczuć się stylowo 😉
Wskazówka stylizacyjna numer 1
Ja wiem, że pierwsze dni najwygodniej jest spędzić w piżamce lub koszulce – wybierzcie tą wersję, w której po prostu lepiej się czujecie. Ważne, żeby były wykonane z naturalnych materiałów (większość kobiet w tym okresie dość mocno się poci) i nie krępowały ruchów. Pociążowy brzuszek będzie malał z dnia na dzień, ale na początek pewnie sprawdzą się piżamki i koszulki typowo ciążowe – ważne tylko, żeby miały taki krój, żeby łatwo było nakarmić maleństwo
Wskazówka stylizacyjna numer 2
Bardzo ważne jest też to, żebyście na tym etapie dobrały odpowiedni biustonosz – musi utrzymać zmieniający kształt biustu. I to od niego w dużej mierze będzie zależeć, jak ten biust będzie wyglądać po okresie karmienia. Wystarczy mieć dwa, ale takie, które na pewno spełnią swoje zadanie. Kupcie je już po urodzeniu dziecka, najlepiej jak już rozmiar piersi się ustabilizuje. Jeśli same nie potraficie go dobrać – poproście o pomoc brafiterkę.
Wskazówka stylizacyjna numer 3
Możecie też sprawić sobie ładny szlafroczek, lub choćby mięciutki sweterek czy bluzę, które zarzucicie na piżamkę kiedy chodzicie po domu (albo odwiedzą Was goście). A jeśli dodatkowo jesteście zmarzluchami, sprawcie sobie cieplutkie skarpety 😉 Niech całość będzie w neutralnych kolorach, w których ładnie wyglądacie i w których dobrze się czujecie. Bo na tym etapie piękno mamy nie potrzebuje ulepszaczy;)

Stylizacje dla mam, kiedy maleństwo ma kilka tygodni
Maleństwo z dnia na dzień robi się większe, zaczyna rozglądać się dookoła i rozpoznawać najbliższych. Nawet uśmiecha się jak widzi Twarz mamy 😉 To też czas, kiedy wychodzi na pierwsze spacery. Ale nie tylko maleństwo – na spacery wychodzi też mama. Czasem po kilku miesiącach spędzonych w domu. Często w pośpiechu, zupełnie nieprzygotowana do spotkania ludzi. Co powinnyście więc mieć pod ręką, żeby pomimo braku czasu, wyglądać na ulicy dobrze?
Wskazówka stylizacyjna numer 4
Przede wszystkim najlepiej, jeśli wychodzicie po prostu tak ubrane, jak chodzicie po domu. Czyli kluczem jest odpowiedni strój domowy. I nie tylko dlatego, że tak widzą Was ludzie, ale codziennie same siebie oglądacie w tym stroju . To bardzo wpływa na poczucie własnej wartości, kiedy pierwszy szok po urodzeniu dziecka już minie. Niech to więc nie będą wyciągnięte koszulki i wypchane na kolanach spodnie, tylko czyste i schludne bazowe topy z naturalnych tkanin (z długim lub krótkim rękawem). Do tego sprawdzą się spodnie – najlepiej z wysoką talią (utrzymają brzuszek w ryzach) i najlepiej ze sztywniejszego materiału – wtedy nie wypchną się tak na kolanach. Ja polecałabym joggery (ładnie ułożą się na brzuchu), jeansy (jeśli lubisz je nosić) a nawet legginsy, ale nie te cienkie bawełniane – tylko z mocnego włókna i najlepiej zapinane na zamek z boku. Zamiast dużej bluzy, noście rozpięty kardigan – to dodatkowo wysmukli Waszą sylwetkę, jeśli zmagacie się z pociągowymi kilogramami.
Wskazówka stylizacyjna numer 5
Dobrze, jeśli materiały, z których nosicie ubrania były naturalne, ale miały niewielkie domieszki włókien sztucznych (np. poliester, elastan, poliamid). To zwiększy ich wytrzymałość i nie będą się tak gniotły, a jednak nadal będą przepuszczane i przyjemne dla skóry.
Wskazówka stylizacyjna numer 6
Nieprzespane noce na pewno będzie widać na twarzy, a nie zawsze jest czas na makijaż. Dlatego lepiej noście jasne kolory (zwłaszcza przy twarzy), które nadadzą twarzy świeżości i odejmą zmęczenia. Oczywiście najlepiej, żeby te kolory były najlepiej dopasowane do typu kolorystycznego.
Wskazówka stylizacyjna numer 7
W kwestii kolorów ubrań – najlepiej sprawdzą się ubrania w kolorach bazowych, wtedy bez problemu wszystko ze wszystkim się skomponuje 😉
Wskazówka stylizacyjna numer 8
W ciepłe dni wkładacie na nogi wygodne buty i jesteście gotowe . Wiosną, jesienią i zimą noście się na cebulkę – czyli na bazowy top narzucić kardigan, rammoneske, marynarkę czy jeansowa katanę (to jesienią i wiosną), a zimą ciepłą kurtkę lub płaszcz.
Wskazówka stylizacyjna numer 9
Latem na nogi wystarczy narzucić klapki czy lekkie sandałki. Jesienią i wiosną noś sneakersy, a jeśli wolisz styl bardziej klasyczny: baleriny lub mokasyny. Zimą najlepsze będą płaskie, skórzane botki – krótkie do jeansów, z elastyczna cholewką (do spodni z materiału) lub buty typu emu (do legginsów i spodni o sportowych charakterze).
Wskazówka stylizacyjna numer 10
Postawcie na plecaczki lub torebki – nerki – one zapewnią Wam swobodę ruchów i wolne ręce. I pamiętajcie – duże rozmiary lubią duże torby i biżuterię, a małe lubię delikatne dodatki.

Stylizacje dla mam, kiedy maleństwo już biega
To jeden z najbardziej pochłaniających energetycznie okresów życia dziecka . Zwłaszcza, kiedy trafi się Wam egzemplarz tzw. „żywe srebro” 😉 W tym okresie czasu po prostu postawcie na wygodę. Jeśli góra – to nie krępująca ruchów, jeśli dół – to wygodny (i tutaj chyba zdecydowanie postawiłabym na spodnie), jeśli buty – to raczej te sportowe. Żeby przy schylaniu to i owo nie wychodziło, zadbajcie o wysoki stan, a żeby nadal przy tym wszystkim czuć się kobieco – załóżcie kolorową opaskę na włosy (nie będą leciały), zawiążcie na szyli szaliczek (w razie czego, będzie czym przykryć „rozbójnika”, kiedy padnie ze zmęczenia) albo po prostu pomalujcie paznokcie na ulubiony kolor.
