
Nie ma lepszej tkaniny na letnie ubrania niż len. I choć potrafi zmiąć się straszliwie, powinien się znaleźć w każdej szafie. Bo żaden inny materiał nie zapewni takiej przewiewności i komfortu noszenia jak właśnie len. Dlatego dziś przygotowałam Wam listę pięciu lnianych elementów garderoby, które warto mieć. Bo sprawdzą się i w klasycznej, i w kapsułowej szafie. Jeśli jeszcze ich nie posiadacie, pomyślcie o zakupie – może podczas właśnie trwających wyprzedaży?
Jeśli wahacie się, na jaki kolor się zdecydować, ja zawsze polecam biały. Bo będzie pasować do każdej stylizacji. A jeśli sięgniecie po odpowiedni kolor bieli, pięknie podkreślicie atuty swojej urody. Beż też będzie świetnie się komponować z innymi elementami garderoby, ale chłodne typy kolorystyczne mogą wyglądać w nim na bardziej zmęczone – no chyba że wybiorą szarawy odcień koloru tkaniny.
I nie przejmujcie się tym, że nawet perfekcyjnie wyprasowana, lniana odzież po chwili będzie wyglądać jak wyjęta z suszarki. To właśnie marszczenia podkreślą szlachetność materiału. I sprawią, że stylizacja będzie wyglądać jakbyście właśnie wróciły z Francuskiej Riwiery.
Lniana koszula
To zdecydowany faworyt i klasyk równocześnie. Właściwie dla każdej sylwetki i stylu – bo zestawiona z odpowiednimi dodatkami będzie stanowić piękne tło całej stylizacji. No i sprawdzi się na plaży, w pracy i na większym wyjściu. Dlatego tego typu koszula zawsze ląduje w mojej walizce (post o tym, co zabrałam na ostatnie wakacje znajdziecie tutaj).
A z czym ją nosić? Pewnie większość z Was wybierze jeansy, ale ja nie lubię tak ciężkich spodni nosić latem. Więc lnianą koszulę zestawiam z bermudami, krótką lub długą spódnicą lub zarzucam na koszulkę na ramiączkach.
Pamiętajcie, że lnianą koszulę można świetnie podstylizować. Powiedziałabym nawet, że zostawiona sama sobie prezentuje się dużo gorzej niż kiedy podwinie się jej rękawy, nonszalancko wywinie kołnierzyk, zwiąże w talii czy po prostu częściowo schowa za paskiem. Wtedy nawet pomięcie wygląda na celowe 😉

Lniane szorty lub długie spodnie
To kolejne klasyki – nie tylko wakacyjne. Bo, o ile nie obowiązuje Was ścisły dress code, noście je też do pracy. Tylko zadbajcie, aby nie były prześwitujące i aby góra była bardziej formalna – może to być marynarka, jedwabny top lub po prostu cienka, bawełniana koszula.
A jeśli, tak jak ja, lubicie lniane doły zabierać na wyjazdy, zestawcie je z t-shirtem, koszulką typu bokserka czy po prostu z kostiumem kąpielowym. Możecie też nałożyć do nich lnianą koszulę w tym samym kolorze – uzyskacie wtedy efekt kombinezonu ze znacznie prostszym sposobem ściągania 😉

Lniana sukienka lub kombinezon
Podejrzewam, że większość z Was ma w szafie choć jedną lnianą sukienkę. Może być zupełnie gładka, ale można znaleźć też takie, które są w kolorowe kwiaty czy paski. Bo jest to element garderoby, który wykorzystacie niemal w każdej sytuacji. Założona do pracy, z klasycznym obuwiem i torebką, będzie prezentować się elegancko. Ale już z japonkami i koszyczkiem będzie idealna na spacer po mieście czy randkę.
A te z Was, których styl jest bardziej awangardowy, niech sięgną po kombinezony. Są wygodniejsze w noszeniu, a tak samo zapewniają komfort i przewiewność. No chyba, że wybierzecie opcję spodnie plus koszula w tym samym odcieniu z punktu powyżej.

Lniana marynarka
Jeśli lato spędzacie w biurze, lniana marynarka to coś, czego na pewno potrzebujecie. Szukajcie jednak, aby w składzie miała len z innymi włóknami (wiskozą, bawełną, cupro, może nawet elastanem czy odrobiną poliestru), bo wtedy mniej się będzie gniotła. Ważne, żeby podszewka (o ile marynarka będzie ją posiadać) również była z oddychającej tkaniny – wiskozy, acetatu, lyocellu czy cupro – bo tylko wtedy będziecie czuły się naprawdę komfortowo.
I noście ją z delikatnymi topami, t-shirtami czy jedwabnymi koszulkami. A dołem, zamiast klasycznych spodni, dołóżcie barmudy – zwłaszcza, jeśli w szafie macie takie, które ładnie zgrają się kolorystyczne. Zapewnicie sobie świetny, letni garnitur – modowy hit ostatnich sezonów. I wtedy praca w letnie dni nie będzie aż tak dokuczliwa.

Lniana piżama
Komfort ciała nie kończy się tylko na dziennych stylizacjach. Bo noce potrafią być jeszcze bardziej upalne niż dni. Dlatego, oprócz delikatnej pościeli, potrzebujecie komfortowej piżamki lub koszulki. Na szczęście w ofercie sklepów znajdziecie wiele fasonów właśnie z lnu. Są z reguły dużo bardziej wytrzymałe niż te bawełniane, co rekompensuje ich nieco wyższą ceną. A jeśli jesteście zwolenniczkami szafy kapsułowej i tak jak ja, nie macie obaw przed eksperymentowaniem, taką piżamkę możecie założyć też za dnia. Dołóżcie tylko spektakularne dodatki i zobaczycie, że tak też można 😉
