Podstawowe elementy garderoby – swetry

podstawowe elementy garderoby - swetry

Jesień i zima to czas, kiedy odruchowo w szafach szukamy swetrów. I choć nosimy je o każdej porze roku, to właśnie kiedy robi się chłodniej najbardziej ich potrzebujemy. 

Dlatego w kolejnym poście poświęconym podstawowym elementom garderoby skupię się właśnie na swetrach. Bo zakup tego idealnego rozwiązuje wiele dylematów związanych z codziennym ubieraniem się. Zarówno w szafach standardowych, jak i tych kapsułowych.

Skład – podstawowa rzecz, którą trzeba uwzględnić wybierając sweter

Zaczynam od składu swetra, bo moim zdaniem to najważniejsza rzecz, na którą trzeba zwrócić uwagę. To, z czego będzie zrobiony nie tylko zapewni Wam ciepło i poczucie komfortu. Ale też wpłynie na jego trwałość i możliwość stylizowania. Dlatego tak bardzo uczulam na zawartość akrylu czy poliestru. Jeśli będą głównym elementem wypisanym na metce, po kilku praniach sweter będzie wyglądał bardzo źle. A nic bardziej nie zepsuje stylizacji niż zmechacony czy poskręcany na szwach sweter. Nawet jeśli będzie miał idealny fason, kolor i będzie pięknie wystylizowany.

Ja zawsze zachęcam do wyboru swetrów wełnianych z niewielkimi domieszkami (poliamidu, elastanu, bawełny). One nadają lepszych właściwości ubraniom. Jeśli macie wrażliwą skórę, wybierzcie wełnę kaszmirową, z alpaki lub merino. Są bardziej miękkie i delikatne. Mają też inną zaletę – są cieplejsze. Zatem cieńsza warstwa da Wam to samo odczucie ciepła, co grubsza warstwa wełny owczej. A same pewnie zaobserwowałyście, że cieńszy sweter łatwiej wystylizować.

Swetry z dodatkiem wiskozy też mogą prezentować się dobrze, ale ja zwykle proponuję je wiosną i latem. Bo nie ogrzeją Was w chłodne dni.

Ja wiem, że dobrej jakości swetry są drogie. Ale jeśli chcecie, żeby wyglądały ładnie i estetycznie nawet po wielu latach, trzeba w nie zainwestować. Bo w tym przypadku dobre oznacza droższe. I uwierzcie, kilka swetrów z kiepskiej dzianiny będzie Was kosztować znacznie więcej, niż jeden wełniany. 

podstawowe-elementy-garderoby-swetry
KaszmirLove, Minou, Gobi,

Wybierzcie fason swetra

Czy o swetrze można mówić w kategorii fasonu? Ależ oczywiście! Bo choć to dzianina (więc nie są szyte z wykroju), przecież mogą mieć różne dekolty, długość, stopień obszerności czy rodzaj splotu i związanej z nim struktury. Każdy z tych elementów będzie wpływał na to, jak układa się na sylwetce. Choć kluczowe będzie, jak ostatecznie go wystylizujecie.

Szukając swetra idealnego zastanówcie się, jakie najważniejsze cechy powinien spełniać i jak będziecie go nosić.

Jeśli chciałybyście przykuć uwagę i nieco poszerzyć górną część sylwetki, wybierajcie swetry mięsiste lub teksturowane. Mogą mieć ciekawy splot czy mocniej zabudowany dekolt. Mogą też mieć ciekawie wszyte rękawy czy zdobienia w okolicy ramion. 

Jeśli natomiast górne części ciała chcecie pozostawić neutralnymi i spokojnymi, wybierajcie swetry gładkie w splocie, raczej cieńsze w strukturze i z dekoltami otwartymi. 

Co do golfów – bo o nie często pytacie – wiele zależy od sposobu stylizowania. Teoretycznie potrafią zabudować górną część sylwetki, ale wystarczy przełamać je naszyjnikiem, linią marynarki czy nawet rozpuszczonymi włosami, a już zaczną wyglądać inaczej. I absolutnie nie skracają niskiej sylwetki – choć takie informacje też słyszałam.

Wiem, że wiele osób wprost przepada za oversizem. Jeśli i Wy należycie do tej grupy, wykorzystajcie swetry, bo dają duże możliwości stylizowania właśnie takich form. Ale musicie mieć na uwadze, że ubrania za duże nadają ciężaru całej sylwetce, nie na każdym leżą jednakowo. Wybierzcie więc je wtedy, kiedy faktycznie chcecie uzyskać taki efekt.

Ja osobiście w swetrach zwracam też uwagę na długość. I dla siebie wybieram wyłącznie takie, które kończą się w okolicy kości biodrowej, bo nie lubię skracać swojej i tak już niskiej sylwetki. Ale dłuższy, rozpinany kardigan też mam w garderobie. Noszę go i z szerokimi, i węższymi spodniami, ale nigdy nie zapinam.

Pamiętajcie też, w swetrach ważny jest też sposób wszycia rękawów. Te opadające Waszym ramionom nadadzą takiego samego – skierowanego w dół kształtu. Natomiast te uniesione (na przykład poduszką) nieco uniosą je w górę. Zwróćcie i na to uwagę, kiedy następnym razem będziecie mierzyć swetry.

https://www.gobicashmere.com/pl/products/belted-cashmere-turtleneck-dim-gray/
H&M, MarcOPolo, MoreMoi, MonikaKaminska, &OtherStories

Właściwy kolor swetra jest jak kuracja piękności.

Ponieważ swetry są bezpośrednio przy twarzy, ja osobiście mocno zwracam uwagę na ich kolorystykę. Bo jeśli będą w palecie barw, która podkreśla Waszą urodę, macie gwarancję, że nawet po nieprzespanej nocy będziecie wyglądać dobrze. I naprawdę szkoda z tego nie korzystać.

Wybierając sweter wzorzysty zwróćcie uwagę na rodzaj wzoru. Zastanówcie się, czy lepszy jest wyraźny i krzykliwy czy bardziej rozmyty i delikatny. Bo to również będzie wpływać na podkreślenie twarzy.

I zawsze mocno zachęcam, żeby kupując swetry nie skupiać się na tych, które widzicie w trendach czy mediach społecznościowych. Zanim zdecydujecie o zakupach spróbujcie choć przymierzyć różne opcje. Bo może się okazać, że wybierając coś, co może nie jest tak popularne, ale indywidualnie do Was dopasowane, robicie sobie największą możliwą kurację piękności.

podstawowe-elementy-garderoby-swetry-kolor
COS, MassimoDutti, Arket, Uniqlo,Elementy

Jak stylizować swetry

Moim zdaniem swetry to jeden z tych elementów garderoby, z którym można zrobić niemal wszystko. Najprościej jest podwinać rękawy czy włożyć dół za pasek spodni czy spódnicy. Ale spróbujcie czasem założyć je przód do tyłu, zebrać je paskiem w talii (zwłaszcza te oversizowe), zmarszczyć i spiąć większą broszą czy wywinąć nonszalancko golf. 

Możecie też sweter stylizować bez zakładania – po prostu narzućcie na plecy, a rękawy puśćcie wzdłuż tułowia lub zwiążcie na klatce piersiowej. Możecie też związać rękawy skosem, umieszczając sweter na jednym z ramion. Spróbujcie tych trików nie tylko na topach czy koszulach, ale też na płaszczach i kurtkach 😉

Ja lubię też stylizować swetry warstwowo. Zimą potrafię ich mieć na sobie kilka – dopasowany golf na spód, na to klasyczny sweterek numer dwa, no i trzeci zarzucony na ramiona. Możecie też spróbować warstwowania z innymi elementami garderoby – z koszulą pod spód (zarówno do swetrów z długim jaki i krótkim rękawem), narzuconych na sukienkę (nie tylko tych rozpinanych), z kamizelką typu „bib” czy bluzą z kapturem (jak w ostatnim pokazie MiuMiu). Pewnie znalazło by się jeszcze kilka – ale zostawiam to już Waszej kreatywności. A tym, którzy chcą dostać gotowe rozwiązanie, zapraszam na konsultacje lub trening stylu 😉