
Niech Was nie zwiedzie tytuł tego posta 😉 Bo przekornie nie będziemy dziś rozmawiać o stylizacjach wieczorowych, ale na wieczór i noc. Czyli po prostu piżamkach!
Przyznajcie się uczciwie – ile z Was śpi w wyciągniętych podkoszulkach? Takich, które już nie nadają się na wyjście na ulicę? Tylko spędzając ok. ¼ życia w łóżku, czy nie warto i w nim poczuć się stylowo? Może czas zwrócić uwagę na to w czym śpimy. A na następnych zakupach sięgnąć po koszulkę do spania czy piżamę. I zrobić test: jednej nocy spać w piżamce z prawdziwego zdarzenia, a kolejnej w podkoszulku. W którym przypadku wstaniecie pewniejsze siebie i z większa ochotą do życia?
Żeby ułatwić Wam szukanie komfortowych stylizacji do spania, poniżej zebrałam kilka wskazówek, na czym się skoncentrować wybierając bielizną nocną.
Po pierwsze: sprawdź, z jakiego materiału jest zrobiona
To, z jakiego materiału zrobiona jest bielizna nocna ma dla mnie kluczowe znaczenie. Nie wyobrażam sobie spać w czymś, co nie przepuszcza powietrza i jest sztuczne. I dlatego uczulam też Was, nie wybierajcie tkanin z poliestrami czy akrylem– ani latem, ani zimą. Skóra podczas snu musi oddychać – to daje Wam gwarancje, że rano będzie wypoczęta i rześka.
Dlatego na piżamy czy koszulki najlepsze będą bawełny, lny, jedwabie. Latem sprawdzi się też wiskoza – wybór jest naprawdę spory, wiec nie powinnyście mieć problemu 😉 Możecie szukać bielizny nocnej w specjalistycznych sklepach, ale w sieciówkach też można znaleźć fajne, bawełniane zestawy, które posłużą Wam kawał czasu.

Po drugie: dobierz fason, który jest dla Ciebie komfortowy
Czasem, kiedy przeglądam szafy swoich klientek, oglądamy też bieliznę nocną. I powiem Wam, że w jej doborze zwykle kierujecie się zasadą taką samą jak przy doborze ubrań. Z reguły albo wybieracie piżamki, albo koszule nocne 😉 Czy ma to znaczenie? Absolutnie nie! Najważniejsze, żeby było Wam wygodnie. Sen ma być relaksem, wypoczynkiem, i zakładanie eleganckiej koszulki tylko dlatego, że ładnie wygląda mija się z celem.
Czasem pytacie, czy wybierając stylizacje do spania macie kierować się typem sylwetki. I wiecie co? Myślę, że jak już oswoicie swoje fasony, to po prostu wybierzecie je mimochodem – nie ważne, czy na dzień, czy do spania. A fasonów jest wiele i na pewno każda znajdzie dla siebie coś fajnego, wygodnego i z dobrej tkaniny.

Po trzecie: sięgnij po kolor, który przyniesie ukojenie
Zauważyłyście, że bielizna nocna zwykle jest w kolorach pastelowych? Oczywiście znajdziecie też cudownie kobiece zestawy w czerwieni czy czerni, ale jednak chyba częściej do spania wybieramy kolory delikatne, które nas uspakajają i pozwalają skoncentrować się na śnie.
Zapytacie, czy w takim razie ważny jest typ kolorystyczny? A ja przekornie zapytam – a chcecie ładnie wyglądać też w nocy, kiedy jesteście bez upiększaczy i makijażu ;)?

Akcesoria do spania – czy detale mają znaczenie?
I na koniec kilka słów o akcesoriach – bo tak – do spania mamy tez mnóstwo dodatków 😉
Chyba każda ma w głowie scenę ze Śniadania u Tiffaniego, kiedy Holly Golightly budzi się rano w opasce na oczy. I przyznam się szczerze, ja latem też z niej korzystam. Bo choć budzenie się razem z promieniami słońca wydaje się bardzo romantyczne, 4 rano to chyba dość brutalna godzina na wstanie 😉 Oprócz właściwości praktycznych, taka opaska to świetne urozmaicenie do koszuli i piżamki, a czasem też fajnie służy za opaskę na włosy 😉
Kolejny element, tym razem na zimę, to skarpety. Można w nich nie tylko spać, ale tez po prostu używać jako kapci po domu 😉 Mogą być z ciepłej wełny, lub bawełny – krótsze czy aż do kolan – wybierzcie po postu te, które Wam się podobają najbardziej.
Jeśli jesteś właścicielka długich włosów, pewnie przydadzą Ci się też miękkie gumki. Zwłaszcza wtedy, kiedy czupryna plącze się podczas spania. Można je kupić w zestawach razem z piżamką lub opaską na oczy, albo po prostu pobawić się kolorami zestawiając je w różnobarwnych stylizacjach.
No i na koniec szlafroczki. Może nie są już tak popularne, jak kiedyś, ale nadal otulenie się z rana w jedwabną materią to szczyt luksusu. Choć ja pewnie taki jedwabny szlafroczek użyłabym tez jako kimono czy narzutkę w letnie wieczory – niekoniecznie po domu 😉
