Na cebulkę, czyli warstwowe stylizowanie ubrań

stylizacje warstwowe

Jeśli tak jak ja marzniecie, kiedy tylko temperatura spadnie poniżej 10 stopni Celsjusza, spróbujcie wypróbować sposób „na cebulkę”. Myślę, że nie ma bardziej efektywnej metody zagrzania się. Tym bardziej, że część z Was z pewnością pracuje w dobrze ogrzewanych pomieszczeniach. A tam jedna warstwa w postaci grubego swetra po prostu się nie sprawdzi. A mając zestaw warstwowy, zawsze można którejś się pozbyć 😉

Poniżej podaję więc Wam bazowy zestaw ubrań, które wykorzystacie do większości stylizacji. Sprawdzi się zarówno do pracy, jak i po domu. I to niezależnie od Waszego stylu.

Warstwa spodnia stylizacji – docieplacz 😉

Na początek potrzebujecie elementów, które będą pełniły rolę docieplacza. Co ważne – dobrze żeby były z materiałów utrzymujących temperaturę, ale nie były grube w splocie. To one będą stanowić pierwszą warstwę przy ciele, zatem niech będą z przyjemnych dla skóry tkanin (proponuję przede wszystkim wełny typu kaszmir, alpaka, merynos).

Nawet jeśli Wasza sylwetka nie jest idealnie proporcjonalna, na tę warstwę polecam fasony gładkie i dopasowane, bo tylko one dobrze przykryją całą powierzchnię ciała. I nawet jeśli następna warstwa będzie również dopasowana, wcale nie będzie ich widać. Mogą być z krótkim lub długim rękawem i w dowolnym kolorze (aczkolwiek kolory neutralne będą pewnie bardziej uniwersalne w noszeniu i komponowaniu stylizacji).

Wykończenie góry docieplacza może myć takie, jakie lubicie. Może to być golf, top z okrągłym lub wyciętym dekoltem. Może to też być bluzka z kołnierzykiem lub stójką – wtedy wyciągając ją na zewnątrz uzyskacie ładny akcent w stylizacji. Co jest fajne – sylwetki, które potencjalnie nie wyglądają dobrze w pewnych fasonach gór (ale lubią), mogą je wykorzystać właśnie w docieplaczu. Bo nakładając na nie warstwę efekciarza, niekorzystny efekt mogą zneutralizować 😉

stylizacje warstwowe
Od góry: Lindex, Cos, Cos, Intimissimi, Arket

Warstwa środkowa stylizacji – efekciarz 😉

Kluczowym elementem stylizacji warstwowych jest element środkowy – czyli efekciarz. Może to być właściwie dowolny element garderoby, który przykryje docieplacz. Myślę, że zimą najczęściej wybierzecie sweter – wkładany przez głowę lub kardigan. Ale jeśli chcecie osiągnąć bardziej oryginalny efekt sięgnijcie po kamizelki, sweterki (ale z krótkim rękawem), rozpinane koszule, krótkie braletki czy nawet sukienki. 

Efekciarz pozwoli Wam również przywrócić właściwe proporcje sylwetki. Jeśli więc nie boicie się poszerzenia górnej części figury, możecie na docieplacz założyć marynarkę lub jeansową katanę. A jeśli wręcz przeciwnie – chcecie ja zminimalizować – wybierajcie dekolty w serek, ubrania rozpinane pod szyją i takie, które wprowadzają pionowe linie w sylwetce.

Efekciarz ma na celu pokazać faktyczny efekt stylizacji, więc tutaj wybieracie ubrania w Waszym stylu, fasonie i kolorze. Może on całkowicie przykryć docieplacz – więc będzie jedynym widocznym elementem zestawu, lub tworzyć z nim harmonijna całość. Sposób zestawienia zależy po prostu od efektu końcowego, który chcecie uzyskać.

stylizacje warstwowe
Fot. Pinterest

Warstwa zewnętrzna stylizacji – ogrzewacz 😉

Ta warstwa jest najbardziej zewnętrzna, więc formę ogrzewacza będą pełnić głównie kurtki i płaszcze. Ale mogą to również być poncza, peleryny (bardzo modne w ostatnim czasie) grubsze marynarki czy puchowe bezrękawniki. Wszystko zależy od tego, jaka forma jest dla Was najbardziej komfortowa i jak ciepło potrzebujecie się w danych warunkach pogodowych ubrać. 

Zwróćcie jednak uwagę, że niskie temperatury panują w naszym kraju ponad pół roku. W tym czasie każdego dnia zakładamy płaszcz czy kurtkę. Warto więc, żeby okrycia dawały poczucie ciepła, komfortu i żebyście dobrze w nich wyglądały. Dlatego pomyślcie o nich jak o inwestycji. Bo płaszcz czy kurtka to pierwsze rzecz, którą widać, kiedy wchodzimy do pomieszczenia, czy mijamy kogoś na ulicy. To też element, po którym bardzo widać jakość (czy zużycie). Dlatego często polecam, żeby zamiast kilku par sandałek czy typowo letnich ubrań (które w naszym klimacie nosimy naprawdę krótko, a które lubicie kupować), zainwestować w dobry jakościowo (i idealny kolorystycznie) płaszcz. Nawet jeśli jego cena będzie wyższa, zwróci się w 100% po kilku sezonach noszenia.

stylizacje warstwowe
Fot. Pinterest

Warstwa wykończeniowa stylizacji – urozmaicacz 😉

I na koniec wykończenie, czyli dodatki. One również mogą pełnić funkcje warstwy w stylizacji. Zwłaszcza, kiedy będzie to większa chusta czy szal. Możecie nosić je na szyi, na ramionach, związane w poprzek czy spięte paskiem. Wtedy zapewnią najwięcej ciepła. Jako urozmaicacz może posłużyć też ulubiony (i niezbyt gruby) sweter zawiązany wokół ramion – to jeden z łatwych do skopiowania trendów w tym sezonie.

Wybierając akcesoria, warto pamiętać, że to one tworzą styl całego zestawu. Dlatego sięgajcie po te, które faktycznie oddają Waszą osobowość. Dobrze, jeśli wszystkie elementy wykończenia są powiązane elementem kolorystycznym (np. pasek koloru na butach jest w kolorze czapki i dekoracji na chuście czy torebce). Wtedy łatwo całość będzie przenieść na dowolny zestaw. Trik sprawdzi się zwłaszcza w szafach kapsułowych, bo przy niewielkiej ilości ubrań i akcesorów, na każdy dzień możecie zapewnić sobie ciekawą i inną stylizację.

stylizacje warstwowe
Fot. Pinterest