Porządek w garderobie to porządek w głowie, czyli przegląd szafy ze stylistką

szafa kapsulowa

Jak zwykle zaczynacie rok? Przygotowujecie listę noworocznych postanowień? A może traktujecie ten czas jak każdy inny w całym roku?

Ja każdy rok rozpoczynam od przeglądu szafy. Bo wychodzę z założenia, że porządek w garderobie to porządek w głowie 😉 I równocześnie podsumowuję zakupy z poprzedniego sezonu. Obie te czynności pomagają mi nie tylko znaleźć nowe sposoby noszenia ubrań, które już mam. Ułatwiają mi również przygotować listę rzeczy, które byłyby mi potrzebne. Listę oczywiście aktualizuję w trakcie roku, ale nadaje mi ona kierunek i sprawia, że unikanie niepotrzebnych zakupów jest prostsze. A pokus mam wiele, bo podczas zakupów z Wami zawsze wpadnie mi w oko coś ciekawego 😉

O przeglądzie szafy pisałam już tutaj i tutaj. Ale im częściej coś powtarzamy, tym łatwiej się za to zabrać 😉 Pamiętajcie, spokojnie możecie to zrobić same, ale jeśli potrzebujecie pomocy – wiecie jak mnie znaleźć (oferta tu i tu) 😉

Na początek pozbądźcie się ubrań, których nie nosicie

Ja sama zaczynam zwykle od usunięcia tego, co zniszczone – takie rzeczy od razu lądują w koszu. Nie ma też sensu zostawiać rozciągniętych podkoszulków, poszarzałej bielizny czy zdartych butów. Wiem, że to trudne, ale wiem też, że nie jest niemożliwe 😉 Tłumacząc sobie, że będziecie nosić zużyte ubrania tylko po domu, po jakimś czasie zobaczycie, że macie ich więcej niż tych „na zewnątrz”. I w ten sposób zawsze macie poczucie pełnej szafy a wciąż nosicie to samo. 

Jeśli trudno Wam się pozbyć od razu wszystkiego, na początek usuńcie połowę. Zobaczycie, jaką ulgę poczujecie 😉 Naprawdę 😉

Dorota Panek - Stylista - przegląd szafy

Następnie spróbujcie połączyć ubrania, których nie nosicie w nowe stylizacje

Potem przychodzi czas na ubrania, których nie noszę – zastanawiam się dlaczego tak jest i ewentualnie próbuję szukać dla nich nowych stylizacji. Jeśli widzę, że coś jednak w nich mi nie pasuje i już nie czuję się w nich jak „ja”, odkładam do oddania lub sprzedania na portalach z używaną odzieżą. Jeśli zaś zestawienie tych ubrań w inne stylizacje daje efekt i widzę, że śmiało ponoszę tę rzecz jeszcze kilka sezonów – wraca z powrotem do szafy 😉

Pamiętajcie, Wasz styl zmienia się wraz z Waszym życiem. To właśnie dlatego część ubrań, które kiedyś nosiłyście namiętnie, odkładacie na półkę. Nie bójcie się ich zstąpić nowymi. Czasem sprzedaż trzech rzeczy, których nie nosicie i kupienie w zamian jednej, daje Wam dużo więcej zestawień. I nie wspomnę już o tym, że dodatnie czegoś innego do Waszego stylu niesamowicie go odświeży. I zobaczycie, jak bardzo zmieni to wasze podejście do samych siebie – spróbujcie 😉

Nie zapomnijcie o bieliźnie i dodatkach – to przecież wisienki na torcie w stylizacji

Kolejne do przeglądu w mojej szafie są bielizna, rajstopy, akcesoria. Niestety w przeglądach szaf często je pomijacie. A te rzeczy wcale nie są mniej ważne od ubrań. Bielizny być może nie widać pod ubraniem, ale sama świadomość, że macie na sobie coś pięknego sprawi, że będziecie lepiej o sobie myśleć. 

To samo z biżuterią, trzeba ją na bieżąco odświeżać – bo zwłaszcza ta sieciówkowa lubi się przetrzeć czy zmienić kolor. Jeśli macie biżuterię z metali szlachetnych, czasem trzeba ją wypolerować czy choćby przetrzeć szmatką. 

Jeśli coś w dodatkach się Wam zepsuło, oddajcie do reperacji. A jeśli się nie da, po prostu wyrzućcie – bransoletki z brakującymi kamieniami raczej nie założycie, więc po co ma robić bałagan. 

No i buty – nie zapomnijcie też o nich. Podczas przeglądu ja zawsze przeglądam obcasy i wykończenia – czy aby nie przyda się wizyta u szewca. Poświęcam też wieczór na wypastowanie tych skórzanych czy wypranie tych, które są z materiału.

A jeśli macie buty z materiałów sztucznych, zwróćcie uwagę, czy w ogóle jeszcze nadają się do noszenia. Włosi status człowiek oceniają właśnie po butach – miejcie to na uwadze 😉

A od czego zacząć, gdy ubrań w szafie wiele, a macie mało czasu na przegląd

Ja wtedy zaczynam od przeglądu bazy. To podstawa w absolutnie każdej szafie. Sprawdźcie ile i w jakiej jakości macie ubrania, które nosicie na co dzień. Jak wyglądają Wasze białe koszule i t-shirty , czy swetry i kardigany nie są zmechacone a jeansy poprzecierane. Może się okazać, że w calej szafie macie tylko kilka sztuk odzieży, którą zastawicie prawie w każdą stylizację. Wtedy zastanówcie się, jakie ubranie ostatnio kupowałyście? Czy faktycznie je nosicie, czy może zawsze czegoś do nich Wam brakuje? I na następne zakupy wybierzcie się z listą, ale niech zawiera tylko takie rzeczy, które założycie z dowolnym elementem Waszej szafy.

styl Carolyn Bessette