
Póki co aura nas rozpieszczała, bo tak pięknej i długiej jesieni chyba nie pamiętam. Ale wcześniej czy później chłodne dni nadejdą i wtedy lepiej mieć w zanadrzu coś co otuli a zarazem doda wyrazu naszej stylizacji. Dlatego dziś nieco o dodatkach na zimę – bo jednak w naszym klimacie ciepła czapka, szal i rękawice to coś, bez czego raczej nie przetrwamy 😉
Coś na głowę
Ja wiem – jakoś mamy awersję do noszenia nakryć głowy. I choć dużą część naturalnego ciepła tracimy właśnie przez głowę, niechętnie je nosimy. Ale kiedy przychodzą mrozy, czapka czy kapelusz to coś, czego po prostu potrzebujemy. Na szczęście wybór nakryć głowy jest bardzo duży i co ważne, mogą zupełnie zmienić stylizację. Co proponuję?
Czapki typu bucket hat
Czyli takie prawie kapelusiki. Bardzo modne w tym sezonie. Sprawdzą się w każdej stylizacji, a tym bardziej eleganckim nadadzą lekkości. Ja najchętniej stylizowałabym je z grubą, puchową kurtką a nawet futerkiem 😉

Kaszkiety
Może nie dają tyle ciepła, co tradycyjne czapki, ale świetnie się prezentują z grubym swetrem czy tweedową marynarką. Będą świetnym dodatkiem, jeśli lubisz styl rockowy czy trochę awangardy.

Beanie
Czyli gładko przylegające, ciepłe czapki – świetne na mrozy i wiatry. Opinają dość mocno głowę, więc lepiej wyglądają, jeśli wyciągniesz spod nich kilka kosmyków włosów lub lekko zsuniesz je do tyłu głowy. Znajdziesz je w bardzo wielu kolorach i z różnych włókien (wełnianych, kaszmirowych, bawełnianych), więc na pewno coś fajnego wybierzesz. Uważaj tylko na akrylowe – nie dadzą za wiele ciepła i szybko się zniszczą.

Berety
Nieodłącznie kojarzące nam się z french chic 😉 Mogą być bardzo klasyczne, lub bardziej przypominające czapkę, ale zawsze stwarzają milion możliwości do stylizacji. Możesz założyć lekko z tyłu, nasunąć całkiem na głowę, delikatnie przekrzywić lub przypiąć do nich kilka broszek. Jeśli lubisz niecodzienne zestawianie, wybierz beret we wzorki albo w ciekawym kolorze.

Coś na szyję
Szale, kominy, apaszki, gawroszki…jest tego trochę 😉 Wybierz tą wersję, która najbardziej Ci odpowiada i nie zaburza twoich proporcji sylwetki. Czyli osoby, których punkt ciężkości mieści się w górnej części sylwetki unikają wielkich płacht materiału szczelnie zawiązanych wokół szyi. Idą bardziej w kierunku luźno puszczonych szaliczków i apaszek. Natomiast osoby, które potrzebują wyrównania proporcji i większej objętości w górnych partiach, śmiało stawiają na kominy i szerokie, kolorowe szale. A jeśli chcesz pokazać talię – okrycie szyi puść luźno wzdłuż linii ciała i zepnij paskiem. Efekt murowany 😉
I pamiętajcie – szalik i czapka są zaraz przy szyi, więc przy wyborze koloru kierujcie się swoją paletą kolorystyczną!

Coś na ręce
Mam na myśli rękawiczki – ale nie tylko 😉 Bo świetnym ozdobieniem rąk i rękawów mogą być bransolety, broszki i dekoracje założone na płaszcz czy futerko. Taki akcent wywinduje każdą, nawet najprostsza stylizację 😉 Zwłaszcza, jeśli to w kierunek rąk (i bioder!) chcesz skierować uwagę 😉
I na koniec jeszcze jedno – czapka, szalik i rękawiczki wcale nie muszą stanowić kompletu. Wręcz wyglądają lepiej, jeśli są pomieszane – ale wiadomo – wspólny motyw być musi 😉
